Lesław Michnowski
Jak zwiększać dalekowzroczność i elastyczność Państwa Polskiego i Unii Europejskiej?


Dla przezwyciężenia globalnego kryzysu i opanowania zdolności trwałego rozwoju (sustainable development) światowej społeczności konieczne jest kierowanie się zasadą "myśleć i działać zarówno lokalnie, jak i globalnie" ..
Bez międzynarodowego - i to globalnego - współdziałania nie będzie bowiem można - w sposób rozwojowy - przekraczać kolejnych granic wzrostu, nieuchronnie i groźnie pojawiających się wraz ze społeczno-gospodarczym rozwojem . Taką współczesną, pierwszą - w dążeniu do opanowania zdolności trwałego rozwoju - granicą wzrostu jest granica spowodowana nadmierną bezwładnością światowej społeczności i (globalizującej się) gospodarki. Jej rozwojowe przekroczenie wymaga stworzenia nam możliwości dalekowzroczności i elastyczności.

Elastyczność, to zdolność łatwego dostosowywania się do nowych uwarunkowań życia, tak szybko współcześnie podlegających zmianom wraz z rozwojem nauki i techniki.

Stworzenie naukowo-technicznych podstaw dalekowzroczności światowej, europejskiej i polskiej społeczności to cel polskiej inicjatywy przedłożonej w grudniu 2003 r. Genewie, podczas pierwszej części Światowego Szczytu na rzecz Społeczeństwa Informacyjnego . Jej realizacja powinna doprowadzić do zbudowania powszechnie dostępnego światowego (zintegrowanego, terytorialnie rozproszonego) systemu kompleksowego monitorowania, dalekosiężnego przewidywania i wymiernego wartościowania skutków polityki, pracy i innych zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody .

Można być dalekowzrocznym, a zarazem nie być w stanie przeciwstawiać się zagrożeniem rozpoznawanym nawet z dużym z wyprzedzeniem. Zdolność obrony wobec tych zagrożeń wymaga bowiem nie tylko dalekowzroczności, lecz także odpowiedniej elastyczności społeczności, w tym gospodarki.

Istotnym warunkiem elastyczności społeczności wysoko rozwiniętej - funkcjonującej w sytuacji zmian i ryzyka - jest ustrukturyzowanie jej na zasadach pomocniczości oraz solidarności. Obie te zasady stanowią konstytucyjną podstawę budowy Unii Europejskiej.

Zasada pomocniczości (subsidiarity principle) polega na przekazywaniu wyższym poziomom hierarchicznej struktury danej społeczności tych funkcji, które nie mogą być realizowane na niższych poziomach jej organizacji lub ich realizowanie na tych niższych poziomach byłoby nadmiernie kosztowne. Zaś zasada solidarności polega na - prowadzącym do racjonalnego zmniejszania rozwojowych różnic - wspomaganiu przez silniejsze, słabszych części danej społeczności. Temu wspomaganiu winno towarzyszyć rozwojowe współdziałania słabszych i silniejszych. Skutkiem takiego współdziałania będzie - wraz ze wzrostem aktywnego potencjału intelektualnego - rozwojowa synergia, wzmacniająca całość społeczności zbudowanej z dotąd silnej i do niedawna słabszej jej części.
Z przyjęcia powyższych zasad, za podstawę organizacji państwa i międzynarodowej wspólnoty, wynika konieczność ich działania na zasadach: "jeden dla wszystkich" i "wszyscy dla jednego". "Jeden" rozwiązuje scedowany mu przez daną społeczność problem i wynikami wzbogaca wszystkie zainteresowane nimi podmioty działalności społeczno-gospodarczej, zaś "wszyscy" wspomagają go w rozwiązywaniu tego problemu swą wiedzą i innymi środkami.

Prowadzi to do - warunkującego elastyczność działania - rozproszenia procesu projektowo-decyzyjnego, a więc także do radykalnego rozwojowego zwiększenia ilości wyspecjalizowanych podmiotów życia społeczno-gospodarczego. Przyczynia się to do zintensyfikowania działalności poznawczej oraz wzbogacenia aktywności innowacyjnej.

Ograniczmy nasze rozważania, dotyczące stosowania omawianych zasad - pomocniczości i solidarności - do roli i sposobu funkcjonowania państwa reprezentującego interesy całej w państwo uorganizowanej społeczności.

Podstawowym zadaniem takiego państwa jest formułowanie jego obronnej i rozwojowej strategii, poprzedzone rozpoznawaniem zagrożeń życia i zmian w uwarunkowaniach życia i rozwoju jego społeczności. Na podstawie tego rozpoznawania formułowane powinny być strategiczne cele obrony i rozwoju oraz opracowywane generalne metody osiągania tych celów. Następnie należałoby dokonywać podziału tych metod na te, które wymagają ponadpaństwowej współpracy, te, do realizacji na poziomie danego państwa oraz te metody, które mogą być wypracowywane przez ogniwa niższego poziomu takiej organicznej organizacji.

Wśród metod osiągania omawianych celów strategicznych szczególne miejsce zajmują te z nich, które dotyczą tych mechanizmów społeczno-gospodarczych, których oddziaływanie będzie stymulowało samodzielne działania poszczególnych ogniw państwa (w tym gospodarki) lub środowiska, nakierowane na realizację jego celów strategicznych. Zapewnienie tym ogniwom dostępu do informacji o skutkach wzajemnych zamierzeń i działań stanowić będzie istotny czynnik osiągania tych celów.

Zadaniem kolejnym jest "interwencyjna inwigilacja " przebiegu procesu życia danej społeczności i jej środowiska. Warunkuje ją kompleksowy monitoring przebiegu życia społeczno-gospodarczo-przyrodniczego połączony z symulację poprawnego przebiegu tego procesu. Wymaga to m.in. badania realnego przebiegu procesu życia danej społeczności i jej środowiska z pomocą wymiernych wskaźników umożliwiających ocenę poprawności tego przebiegu lub występujących w nim patologicznych odchyleń. W wyniku takiego badania uzyskiwalibyśmy więc wiedzę nie tylko o jakości tego procesu. A więc także - czy dana społeczność jest w stanie rozwoju czy też znalazła się ona w stanie regresu - pod nieuwagę elit lub na skutek destrukcyjnych oddziaływań środowiska. W wyniku takiego monitoringu uzyskiwalibyśmy ponadto wiedzę o dynamice procesu rozwoju albo regresu. A więc, czy rozwój ulega przyspieszeniu, a zatem zbędna jest interwencja państwa, czy też następuje spowolnienie rozwoju. W tym drugim przypadku zadaniem centralnej administracji państwowej byłoby rozpoznawanie przyczyn tego spowolnienia i wspomagające rozwój interweniowanie w przebieg tego procesu. Zaś w przypadku stwierdzenia zbliżania się danej społeczności do kolejnych granic jej wzrostu - byłyby przygotowywane, z pomocą tej administracji, metody ich rozwojowego przekroczenia.

A więc dopiero w przypadku stwierdzenia - z pomocą takich badań i wartościowań - niezgodności obserwowanych trendów społeczno-gospodarczych ze strategicznymi celami państwa, jego instytucje powinny podejmować odpowiednie działania korygujące. Zwiększanie elastyczności i dalekowzroczności wymaga szczególnie doskonalenia sprawności informacyjnej danej społeczności. Te interwencyjne - korygujące działania powinny w pierwszej kolejności mieć zatem szeroko rozumiany charakter informacyjny.

Wysoce mało prawdopodobne jest, aby samodzielne i nawet w dobrych intencjach podejmowane działania na rzecz rozwoju państwa zapewniały jego harmonijny rozwój. Dla przykładu: mało prawdopodobne jest, aby w wyniku samodzielnych działań - na przykład zagranicznych inwestorów (a nawet unijnego wspomagania) - następowało wyrównywanie międzyregionalnego poziomu rozwoju lub racjonalne zmniejszanie społecznego rozwarstwienia. A państwo to społeczno-gospodarczy organizm, który w przypadku dopuszczenia do jego "nowotworowego" wzrostu ulega zapaści groźnej także dla tych, którzy chwilowo egoistycznie czerpią korzyści z braku jego rozwojowej równowagi.

W ramach takiej "inwigilacji interwencyjnej" również strategia obrony i rozwoju powinna być sukcesywnie korygowana zgodnie z oceną jej skutków i zmianami w jej realizacyjnych uwarunkowaniach.

Tak więc stosowanie zasad pomocniczości i solidarności nie polega na dawaniu jałmużny lub budowaniu bezdomnym "mieszkań zastępczych". Realizacja tych zasad polega na tworzeniu warunków zarówno dla eliminowania biedy, jak i możliwości wykorzystywania intelektualnych zdolności twórczych społeczności dotąd biednych, w działaniach na rzecz trwałego rozwoju całej wspólnoty. Zaś w skali globalnej - to nie jest na przykład kryzysogenne, zmniejszające socjoróżnorodności światowej społeczności, niszczenie kolejnymi wojnami (pre-emptive wars) potencjalnych ognisk obronnego terroryzmu . Eliminowanie tego terroryzmu wymaga dokonywania takich cywilizacyjnych przekształceń, aby - na zasadach pomocniczości i solidarności - eliminować społeczno-gospodarcze jego przyczyny.

W świetle powyższych rozważań błędną jawi się, zalecana nam przez neo-liberałów, teza: "jak najmniej państwa - jak najwięcej sterowania polskim społeczeństwem przez kapitał" (niejako na wzór "automatycznej skrzyni biegów" ). W warunkach wysoko rozwiniętej nauki i techniki - w sytuacji zmian i ryzyka - nie "zanik państwa", lecz jego radykalne wzmacnianie - z pomocą zasad pomocniczości i solidarności oraz dostępności wiedzy o przyszłości - stanowi warunek realizacji ONZ-owskiej wizji sustainable development.

Przedłożona w Genewie polska informacyjna inicjatywa to tylko jeden - aczkolwiek podstawowy krok w działaniach dla rozwojowego przekroczenia "bezwładnościowej" granicy wzrostu. Stworzenie - dla przezwyciężenia globalnego kryzysu - możliwości dalekowzroczności oraz elastyczności europejskiej i polskiej społeczności oraz gospodarki wymaga nie tylko odpowiednich działań globalnych. Wymaga ono także szeregu unijnych i lokalnych działań dostosowawczych. Potrzebne jest szczególnie takie przekształcenie struktury państwa polskiego, aby można było zastąpić krótkowzroczną, czteroletnią (i to nie zawsze!) politykę "obietnic cyklu wyborczego", polityką realizacji wieloletniej strategii obrony i rozwoju w państwo uorganizowanej polskiej społeczności.

Na konieczność wieloletniej 50-letniej strategii trwałego rozwoju wskazywał w Johannesburgu, w powitalnym przemówieniu, Nitin Desai - przewodniczący Światowego Szczytu na rzecz Trwałego Rozwoju.

W takim też - jedynie pozornie nadmiernie odległym, 50-letnim - horyzoncie strategicznym należy ujmować tworzenie postulowanych informacyjnych podstaw polityki i ekonomiki trwałego rozwoju. A bez tego nasze deklaracje, dotyczące woli realizacji ONZ-owskiej wizji sustainable development, będą nadal jedynie pociągającym dezyderatem .

Jak zatem powinno być ustrukturyzowane nasze państwo - aktywny członek Unii Europejskiej, jako "Europy (dużych) Ojczyzn" - aby było ono odpowiednio elastyczne i było w stanie dalekowzrocznie realizować strategię obrony i trwałego rozwoju zarówno polskiej jak i europejskiej społeczności?

Przedstawię tu kilka podstawowych restrukturyzacyjnych propozycji.

Pierwsza z nich dotyczy zwiększenia dalekowzroczności Parlamentu RP. Propozycja druga określa pewne zadania dla budowanego obecnie Narodowego Centrum Studiów Strategicznych. Trzecia -- odnosi się do Głównego Urzędu Statystycznego i innych państwowych ogniw monitorowania przebiegu procesu życia społeczno-gospodarczo-przyrodniczego Polski. Ostatnia, tu omawiana, propozycja dotyczy stworzenia możliwości realnego wpływu na strategię trwałego rozwoju Polski i sposób jej realizacji przez organizacje społeczne (tzw "pozarządowe") - "civil society".

Jak zatem powinno być ustrukturyzowane państwo polskie, aby - stosując zasady pomocniczości i solidarności"- mogło być ono dalekowzroczne i elastyczne?

W tym celu rola strategiczna Parlamentu powinna być radykalnie zwiększona. Proponuję zatem, zamiast postulowanej, do niedawna likwidacji Senatu RP, przekształcenie go w Izbę Strategii Trwałego Rozwoju Państwa Polskiego. Wymagałoby to zwiększenia - na przykład do 12 lat - okresu kadencyjności senatorów, przy równoczesnym zwiększeniu wymagań dotyczących prawa kandydowania (ludzie nieco od posłów starsi, lepiej wykształceni, z życiowym doświadczeniem, itp.). Co cztery lata byłaby tu wymieniana jedynie jedna trzecia składu osobowego tej Wyższej Izby.

Zadaniami tak przekształconego Senatu - swoistej "Rady Mędrców" - byłoby:
1 - krytyczne przyjmowanie wypracowanej przez administracyjne ogniwa państwa strategii jego obrony i rozwoju;
2 - nadzorowanie realizacji tej strategii;
3 - wnioskowanie o jej przebudowę w przypadku gdy jej skutki realizacyjne są (lub mogą być) niezgodne z jej celami;
4 - ocenianie zgodności rządowej polityki obrony i rozwoju z celami strategicznymi państwa
5 - ocenianie zgodności projektów ustaw uchwalanych przez Sejm RP ze strategią obrony i rozwoju państwa.

Aby taka przebudowa Senatu RP mogła się realnie przyczynić do odejścia od obecnej politycznej krótkowzroczności zarówno Parlamentu jak i Rządu RP, potrzebne są kolejne strukturalne przekształcenia państwa.

Aktualnie budowane jest Narodowe Centrum Studiów Strategicznych (NCSS). Zapewnienie państwu polskiemu postulowanej jego dalekowzroczności i elastyczności wymaga wpisania w zakres zadań NCSS między innymi.:
1 - opracowywanie długookresowych - lecz sukcesywnie dokonywanych - prognoz ostrzegawczych;
2 - wypracowywanie i sukcesywne korygowanie długookresowej strategii obrony i trwałego rozwoju polskiego społeczeństwa - o horyzoncie do 50 lat;
3 - badanie spójności z programami strategicznymi - dotyczących obrony i rozwoju państwa - programów rządowych uraz inicjatyw ustawodawczych;
4 - projektowanie i pilotowanie rozwojowej przebudowy i rozbudowy informacyjnej infrastruktury państwa (w tym budowy społeczeństwa informacyjnego);
5 - wypracowywanie na zasadzie "jeden dla wszystkich" i upowszechnianie metod symulacji komputerowej wielkich systemów ekospołecznych, wraz z zapewnianiem dostępu do danych statystycznych i wiedzy, niezbędnych w prognozowaniu;
6 - organizowanie międzynarodowego, w tym globalnego, współdziałania na rzecz budowy informacyjnych podstaw polityki i ekonomiki trwałego rozwoju światowej, europejskiej i polskiej społeczności.

Byłaby to więc sztabowa palcówka państwa zatrudniająca specjalistów i generalistów niezależnie od aktualnej "politycznej" - partyjnej koniunktury (podobnie jak "służba cywilna").

NCSS powinno być podporządkowane Parlamentowi, w tym szczególnie Senatowi RP. Wyniki jego prac, w tym długoterminowe prognozy ostrzegawcze, a także metody symulacyjne - powinny być dostępne parlamentarnej opozycji oraz organizacjom pozarządowym.

Istotnym elementem NCSS powinien być Ośrodek Metod Symulacji Komputerowej i Prognozowania Ostrzegawczego. Do zadań tego Ośrodka - poza wypracowywaniem i upowszechnianiem omawianych metod symulacji komputerowej -. należałoby testowanie tymi metodami kierowanych do Sejmu projektów (lub poprawek) ustaw. Kompensowałoby to zlikwidowanie obecnej, korygującej prace Sejmu, funkcji Senatu. Zasadniczo ułatwiałoby to osiąganie consensusu pomiędzy aktualnie rządząca koalicją a parlamentarną opozycją . Umożliwiłoby więc radykalne zwiększenie kreatywnej funkcji opozycji. Badanie metodami analizy systemowej i symulacji komputerowej faktycznej roli licznych struktur organizacyjnych, działających na terenie państwa polskiego, umożliwiłby wzmacnianie ich homeostatycznych funkcji lub eliminowanie tych z nich, które tylko pozornie sprzyjają obronie i rozwojowi polskiego społeczeństwa.

Prowadzone przez Ośrodek Metod Symulacji Komputerowej i Prognozowania Ostrzegawczego NCSS długoterminowe prognozowanie ostrzegawcze miałoby podwójny charakter. Pierwszy rodzaj tego prognozowania polegałby na badaniu przyszłych konsekwencji aktualnie dokonującego się (w ramach istniejących mechanizmów stymulowania aktywności społecznej) przebiegu procesu życia społeczno-gospodarczo-przyrodniczego, przy założeniu braku państwowej ingerencji w ten przebieg. Rodzaj drugi tego prognozowania ukazywałby skutki dobrej lub złej zamierzanej interwencji państwa (lub Unii Europejskiej) w ten proces, w tym konsekwencje dokonywanych lub projektowanych przekształceń jego struktury (w tym m.in. systemu ekonomicznego) .

Istotnym skutkiem takiego, jak wyżej, określenia zadań NCSS byłoby radykalne zwiększenie skuteczności działań na rzecz rozwoju nauki i techniki. Poprzez odpowiednią przebudowę informacyjnej infrastruktury państwa, w tym gospodarki, stwarzano by warunki sprzyjające tworzeniu jego podatności innowacyjnej . Przy omawianym prognozowaniu ujawniałyby się liczne braki - swoiste "białe plamy" - wiedzy niezbędnej w takim przewidywaniu przyszłości. Umożliwiałoby to odpowiednie (w skali kraju lub międzynarodowe) kierowanie rozwojem nauki dla eliminowania tych "plam". W wyniku prognozowania ujawniałyby się, z odpowiednim wyprzedzeniem, zagrożenia dla wyeliminowania których potrzebny będzie odpowiedni rozwój techniki. A więc w konsekwencji tego, radykalnie wzrastałaby efektywność działań na rzecz rozwoju techniki. Podobnie korzystnie, wnioski z takich prognoz przyczyniałyby się do odpowiedniego rozwoju systemu edukacji narodowej - warunku zwiększania aktywnego potencjału etycznego i intelektualnego polskiego społeczeństwa.

Kolejną sferą zgodnych z wymogami trwałego rozwoju przekształceń państwa powinna być sfera gromadzenia informacji statystycznych. Współcześnie - w sytuacji zmian i ryzyka - należy odejść od "statycznego" podejścia do tego gromadzenia. Proces życia społeczno-gospodarczo-przyrodniczego jest procesem dynamicznym. Dalszy jego przebieg w znacznym stopniu podlega zatem przewidywaniu. Stąd konieczność przejścia od jedynie gromadzenia danych statystycznych, "jak fotografie" odwzorowujących stan przeszły obserwowanego fragmentu rzeczywistości, do przekształcania wyników tych chwilowych obserwacji w wyniki kompleksowego (obejmującego wartościowanie) monitoringu zmian w kondycji polskiej społeczności, a następnie w prognozy dalszego przebiegu obserwowanego procesu jej życia.

Skuteczność prognozowania można stopniowo zwiększać poprzez prognozowanie "kroczące". Polega ono na sukcesywnym wprowadzaniu do symulacji nowych danych i osiągnięć nauki oraz wyników prognozowania dokonywanego przez inne państwa lub ich ugrupowania, a zarazem na korygowaniu stosowanych modeli symulacyjnych, w przypadku gdy praktyka nie potwierdza ich poprawności.

Dla zapewnienia dalekowzroczności państwa potrzebne jest zatem przekształcenie Głównego Urzędu Statystycznego w Główny Urząd Statystyki i Prognozowania Ostrzegawczego (GUSiPO) z powierzeniem mu zadania kompleksowego monitoringu oraz sukcesywnego przekształcania gromadzonych danych w średniookresowe prognozy, zwłaszcza ostrzegawcze - ujawniające możliwość wystąpienia negatywnych tendencji w przypadku braku państwowej interwencji w czynniki aktualnie kształtujące ten przebieg. W dalszej kolejności reorganizacja taka powinna dotyczyć innych, w tym wojewódzkich, ośrodków gromadzenia danych statystycznych.

Kolejnym elementem dalekowzroczności i elastyczności oraz poprawnego kształtowania i skutecznej realizacji strategii obrony i trwałego rozwoju państwa polskiego powinna być aktywność "civil society". Przedstawiciele organizacji społecznych - działających w sferach rozwoju: społecznego, gospodarczego oraz ochrony środowiska przyrodniczego - powinni więc mieć również (jak i opozycja) zapewniony dostęp zarówno do prognostycznych informacji, jak i wyrażania swych ocen oraz wnoszenia propozycji doskonalenia omawianych działań strategicznych. Należałoby zatem ułatwić - gdyby powstała taka inicjatywa - utworzenie organizacji integrującej te organizacje lub instytucje w celu ułatwienia wykorzystywania ich przemyśleń w kształtowaniu i realizacji strategii trwałego rozwoju polskiego państwa.

Powyższa restrukturyzacyjna propozycja nie dotyczy już istniejących placówek rządowych, zajmujących się programowaniem i oceną działań Rządu RP (m.in. Rady ds. Zrównoważonego Rozwoju).

Przebudowa struktury państwa polskiego zgodnie z przedkładaną propozycją radykalnie zwiększyłaby skuteczność prowadzonej przez Rząd RP (siłą rzeczy, jak dotąd krótkowzrocznej - "od wyborów do wyborów") polityki obrony i rozwoju polskiego społeczeństwa. Przyczyniłaby się ona również do wzmocnienia Unii Europejskiej m.in. poprzez stworzenie możliwości przeniesienia na pozostałe jej kraje pozytywnych doświadczeń zdobytych w tym zakresie w Polsce.

Zadaniem priorytetowym - w przezwyciężaniu globalnego kryzysu i budowie w tym celu informacyjnych podstaw polityki i ekonomiki trwałego rozwoju - powinno być poprawne, zgodne z przedkładaną propozycją, ukształtowanie aktualnie formowanego Narodowego Centrum Studiów Strategicznych. To Centrum powinno zostać zarazem pilnie zobowiązane do pilotowania polskich przygotowań do drugiej części WSIS, jak i nadzoru nad poprawną budową w Polsce inkluzywnego - ekohumanistycznego - społeczeństwa informacyjnego . Problem informacyjny jest wszak problemem strategicznym w przezwyciężaniu kryzysu globalnego i opanowywaniu zdolności trwałego rozwoju polskiej społeczności. Kształtowanie sprawnej informacyjnie i podatnej innowacyjnie infrastruktury państwa i gospodarki to zadanie wieloletnie, przerastające możliwość rozwojowych działań w ramach czteroletniej kadencyjności Rządu i Parlamentu RP.

Szybko zbliża się termin drugiej części Światowego Szczytu na rzecz Społeczeństwa Informacyjnego - WSIS, Tunis, listopad 2005. Trzeba zatem pilnie zaktywizować rządowe działania zwłaszcza dyplomatyczne, dla podjęcia - w ślad za wystąpieniem ministra Michała Kleibera na WSIS, w grudniu 2003 r., w Genewie - międzynarodowej budowy powszechnie dostępnego światowego (zintegrowanego, terytorialnie rozproszonego) systemu kompleksowego monitorowania, dalekosiężnego przewidywania i wymiernego wartościowania skutków polityki, pracy i innych zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody.

Bez tego nie będzie można zwiększyć dalekowzroczności i elastyczności naszego państwa. Nie będzie również można usprawnić ewidentnie nadmiernie scentralizowanej i bezwładnej Unii Europejskiej. Bez stworzenia postulowanych informacyjnych podstaw polityki i ekonomiki trwałego rozwoju - a więc i zrozumienia potrzeby radykalnego usprawnienia informacyjnej infrastruktury Unii Europejskiej - zarówno Strategia Lizbońska, jak i unijne zasady subsydiarności i solidarności okażą się nierealizowalnymi. Alternatywą subsydiarności i solidarności będą - pogłębiające kryzys - nadmierny centralizm i darwinizm społeczny.

Przezwyciężenie globalnego kryzysu wymaga jakościowo nowych społeczno-gospodarczych, w tym informacyjnych, rozwiązań.

 

powrót do spisu treści