Krzysztof Lewandowski
Ku wizji


Przed szczytem ekonomicznym w Warszawie prasa poinformowała o realnym sukcesie władz stolicy, polegającym na zorganizowaniu 1500 łóżek szpitalnych, gotowych na przyjęcie demonstrantów uczestniczących w antyszczycie. To prezent od władz stolicy dla jednej strony - obywatelskiej - policyjnego kordonu.

Podobna liczba łóżek została zarezerwowana - tym razem w najlepszych hotelach - dla polityków i ekonomistów z drugiej strony kordonu. Ochrona spokoju ich debat - służących podniesieniu skuteczności ekonomicznego ujarzmiania obywateli - będzie kosztować polskich podatników 18 mln zł.

Osobiście uważam, że środowiska liberalne chcą w Warszawie upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, gdyż przygotowania do szczytu przypominały starannie zaplanowaną kampanię podnoszenia w narodzie poziomu lęku i adrenaliny. Chodzi o to, abyśmy wszyscy - solidarnie z politykami - pławili się w wojenno-terrorystycznych wibracjach, w lękowo-paranoicznych spekulacjach, w jakich na co dzień zanurzeni są "wielcy" tego świata.

Te lęki i paranoje to stany umysłu pochodzące z głęboko tłumionego poczucia winy, wynikającego z realnych krzywd wyrządzanych obywatelom świata przez skrytych za kordonami policji i wojska przywódców orwelliańskiego porządku. To coraz głębsze cienie świadomości polityków tworzą obszary nowych społecznych tabu - tematów i opinii wykreślanych z codziennej prasy, z telewizji, z prywatnych rozmów.

Nie chcemy uczestniczyć w farsie komentowania nonsensów, jakie czołowym politykom i ekonomistom każe wypowiadać strach przed społecznym linczem czy choćby niebytem. To robota dla "robotników nieświadomości", dziennikarzy opłacanych przez zmonopolizowane koncerny medialne, którzy odwracają głowy od tematu naprawdę gorącego, jakim jest globalny kryzys cywilizacji w jej obecnym kształcie.

Chcemy za to - na łamach pisma ALTER - zajmować się oświetlaniem globalnego kryzysu uczciwości, wrażliwości i wyobraźni, które są represjonowane ekonomicznie oraz propagandowo, a gdzie te środki nie wystarczają - także militarnie. Jest to represja w człowieku tego wszystkiego, co nie przypomina zaprojektowanej maszyny i co nie da się zamknąć w pojęciu społecznej poprawności. Jest to represja człowieczej wizji.

 

powrót do spisu treści