Tanna Jakubowicz-Mount
Homo holos - nowe stadium ewolucji?
Kiedy "Ja" staje się całością, cały świat
staje się cały i święty.
Jestem szczęśliwa, ze nareszcie mogę pisać to, co widzę i
czuję, i nie czaić się z obawy, że ktoś tego nie przyjmie, albo nie zrozumie.
Tak się dzieje, kiedy piszę do pism mainstreamowych - muszę uważać na
słowa i wizje, jakie pragnę przekazać. Teraz zwalniam cenzora. Wiem, ze
już teraz nasza świadomość jest potężnym dopływem do mainstreamu, a za
chwilę będziemy płynąć głównym nurtem życia.
Czuję, ze im bardziej dojrzewam w swojej drodze duchowej i w pracy z ludżmi,
tym staję się bardziej radykalna. Moją pasją jest wyczuwanie duchów czasu
i tańczenie w zgodzie z ich rytmem. Zgadzam się w pełni z Arnim Mindellem,
który powiedział, że: "najwyższy czas na podjęcie takiej pracy ze
światem, która lączy doświadczenie transpersonalne z praktyką życia codziennego,
służbą duchową i aktywnością polityczną". Ojcowie psychologii transpersonalnej-
William James, Carl Gustaw Jung, Aldous Huxley, Abraham Maslow, Viktor
Frankl, Jim Fadiman odzyskali dla nas utracone ogniwo świadomości- ogniwo,
które spaja ludzką naturę z naturą całej rzeczywistości. To doświadczenie
transcendencji jest rdzeniem wszystkich religii i praktyk duchowych. Każdy
człowiek zdolny jest rozszerzyć granice swojego serca i umysłu tak, aby
objąć cały świat czułą świadomością.
Zamiast ekspansji przemocy, ekspansja nowej świadomości!
"Nasza cywilizacja przeniknięta jest obsesją mocy i władzy,
a w gruncie rzeczy potrzebujemy głębokiego zrozumienia i miłości."
(Anodea Judith)
Chcę się z Wami podzielić tym, jak widzę świat i podjąć rozmowę,
która pomoże nam rozjaśnić nasze wizje. Widzę, że duchy czasu odzwierciedlają
się w zmaganiu się dwóch porządków świata. Stary porządek, zbudowany na
opozycji Ja-reszta świata, to: podziały i granice, dominacja człowieka
nad ziemią, pole walki o strefy wpływów i rząd dusz. Stąd wynikają krwawe
wojny między oprawcami a ofiarami, którzy kolejno zamieniają się rolami.
Nowy porządek świata, jaki wyłania się z chaosu przemian, to wizja holistyczna
wg której świat jest wielkim organizmem obdarzonym świadomością.
Planetarna świadomość ewoluuje, ukazując świat w sieci wzajemnych powiązań,
w której każde drgnienie, głos, działanie jednej istoty, wywołuje rezonans
we wszystkich pozostałych.
Kiedy zaczął się atak na Irak, powiedziałam, że Ziemia nie jest krową
przeznaczoną na rzeź, poćwiartowanie i podział łupów - temu karkówkę,
tamtemu flaki. Ziemia jest Krową - jedyną żywicielka całej ziemskiej Rodziny!
Podczas manifestacji pokojowej mówiłam, że: nie chcemy globalizacji
przemocy, strachu i śmierci, chcemy globalizacji chleba, miłości i wolności!
Na szczęście, im bardziej strażnicy starego porządku zwierają szyki, tym
bardziej budzi się opozycja milionów ludzi, którzy nie chcą, żebyśmy kierowali
naszą energię przeciwko życiu na Ziemi. Od 30 lat krążę w kręgach holistycznych
i transpersonalnych na świecie. Pamiętam, jak we wczesnych latach 80-tych
znaleźliśmy się z mężem i dwójką małych dzieci w Kalifornii, praktycznie
bezdomni, i jak szybko pojawili się wspaniali ludzie, którzy tworzyli
wspólnotę opartą na wymianie usług - np. cieśla budował lekarzowi dom,
a lekarz leczył rodzinę cieśli. Pomogli nam natychmiast, znajdując dla
nas dom, samochód i pracę, a my w zamian daliśmy im to, co mieliśmy- przyjaźń
i wszelką pomoc, której mogli potrzebować. Od tej pory współdziałam z
ludżmi, którzy tworzą kulturę alternatywną do zastanej - kulturę bez przemocy,
w intencji uzdrowienia i pojednania świata.
Obserwujemy pewne wyrażne trendy rozwojowe i transformacyjne
w kulturze, które świadomie wspieramy:
1. Odradzanie się holistycznej kultury duchowej- kultury miłości, uważności
i szacunku dla życia w całej różnorodności.
2. Ewolucję ze stadium człowieka homo separatus - który czuje się odcięty
od świata i powodowany jest lękiem wobec obcego i agresją w obronie swoich
granic, do stadium homo holos - człowieka całościowego, który czuje się
połączony i jest w stanie objąć swoją świadomością całą ludzką i ziemską
wspólnotę.
3. Przebudzenie kobiet i rozpad patriarchatu.
Chcę pokrótce rozwinąć te punkty, żeby pokazać jaki to wszystko
mam sens i do czego zmierza.
Odrodzenie kultury holistycznej
"Tylko uruchomienie potencjału duchowego ludzkości może sprawić,
że przeżyjemy następne Millenium. U korzeni różnych kultur i tradycji
duchowych leżą wspólne wartości, które mogą stanowić nowy kodeks ludzkiego
współistnienia". (Vaclav Havel)
Wierzę, że wychodzenie z obecnego kryzysu zależy od przebudzenia
naszej duchowości. Kultura pozbawiona duchowych korzeni, usycha, pustoszy
umysły i serca odczuwających istot, niszczy tkankę duchową społeczeństwa.
Tak zwane zło, to nurt życia odcięty od źródła. Człowiek z dziurą w duszy
doświadcza wiecznego niepokoju i nienasycenia. Z tej dziury rodzi się
lęk, depresja, uzależnienia i przemoc. Dlatego instynktownie wracamy do
źródeł - do starych, dobrych tradycji duchowych, które pokazują, jak żyć
w zgodzie z rytmami ziemi i jak odnaleźć głębię i sens swojego życia.
Kultura holistyczna, zgodnie ze źródłem słowa kultura, oznacza kultywację,
pielęgnowanie życia we wszystkich jego wymiarach, czyli dbałość o Całość.
11 września 2001 r zobaczyłam Drzewo Życia w ogniu. Ujrzałam,
jak dotkliwa jest rana w sercu ludzkości i wielka pustka w jej duszy.
Terror to ta część naszego społecznego ciała, która zraniona, opuszczona
i chora tworzy ognisko zapalne, zdolne rozsadzić cały organizm. Poczułam,
ze nie możemy już czekać na zbawcę. Tylko my sami możemy ugasić ten pożar.
To w nas samych jest mądra siła uzdrawiająca i spajająca świat. Jak mówią
Indianie Hopi - to my jesteśmy tymi, na których czekaliśmy!
Homo Holos
Homo Separatus czuje się samotny i zalękniony w świecie przez siebie niestworzonym.
Homo Holos czuje się spokojny i spełniony w świecie, który jest jego Domem.
W głębokim poczuciu duchowego i organicznego połączenia z całością, ma
ochotę działać dla dobra Całej Sprawy.
Ostatnie badania naukowe z zakresu neuroteologii głoszą, ze "pierwotna
ludzka potrzeba wykraczania poza granice własnego życia i jednoczenia
się z Uniwersum jest wpisana w anatomię i funkcje naszego mózgu".
Co więcej, rozwój duchowości człowieka i zdolności transcendencji, zwiększa
szanse jego gatunkowego przetrwania. Paradoks polega na tym, ze ewolucja
człowieka zachodzi poprzez powrót do duchowych źródeł cywilizacji.
Świat, jaki tworzymy, jest lustrem naszej świadomości. Dopóki
nie scalimy świadomości, dopóki będziemy w niej hodować biegunowe przeciwieństwa:
Bóg-człowiek, ziemia-człowiek, anioł-diabeł, miłość-nienawiść, ofiara-oprawca
itd., świat będzie się rozpadał na zwalczające się kawałki. Praca duchowa,
jaka nas czeka, to alchemiczne pojednanie przeciwieństw w sercu i umyśle.
Dopiero wtedy puzzle naszej świadomości i świata ułożą się w jedną całość.
Homo Holos - człowiek wewnętrznie pogodzony i scalony, nie rzuca cienia
na świat.
Homo homini Loba
La Loba, to imię pierwotnej, dzikiej Kobiety. Wilczycy, która tworzy nowe
życie z kości porzuconych na pustyni. Miliony kobiet budzą się z letargu,
a wraz z nimi budzi się naturalna duchowość. Nie chcemy powrotu Matriarchatu.
Chcemy odzyskać nasz głos, żeby był usłyszany i szanowany. Dlatego spotykamy
się w kręgach i inspirujemy do pracy nad sobą i działania w duchu przemiany.
Chcemy rozbroić fortece patriarchatu -dominacji mężczyzny nad kobietą
i człowieka nad ziemią. Chcemy, żeby praca, rodzina, seks i polityka były
wolne od agresywnej dominacji i eksploatacji. Dajemy odpór kulturze konsumpcyjnej,
która, wiecznie nienasycona, pochłania dusze naszych dzieci. Chcemy w
końcu dogadać się z mężczyznami i wspólnie działać dla dobra Całości!
|