Jarema Dubiel
Wigilia
Wieczór wigilijny to czas, gdy do głosu dochodzą nieznane, tajemnicze
i potężne siły.
W tę jedną noc rozkwita kwiat paproci, na moment otwiera się wnętrze ziemi,
gdzie jasnym płomieniem goreją ukryte skarby. Zwierzęta mówią ludzkim
głosem i głucho dźwięczą zatopione dzwony na dnie zamarzłych jezior.
Otworem stają wrota krainy umarłych i rozpraszają się po świecie wszyscy
groźni jej mieszkańcy. Dusze zmarłych i pokrewne im postaci demoniczne,
trole, elfy i koboldy.
Przypada na czas zimowego przesilenia dnia z nocą. Magiczne święto obchodzone
uroczyscie od tysiącleci.
W starożytnym świecie grecko-rzymskim od 17 do 25 grudnia celebrowano
Saturnalia - było to hulaszcze święto plonów jesiennych. W Rzymie, na
początku naszej ery, zaczęto też w tym czasie obchodzić uroczystość "narodzin
niezwyciężonego słońca" (natalis Solis invicti).
W IV w n.e. kośćiół chrześcijański uznał tę datę za dzień narodzin Chrystusa
i uczynił z niej początek roku kościelnego.
Boże Narodzenie poprzedza Adwent. Adwent rozpoczyna się po św. Andrzeju
(popularne Andrzejki) i trwa 4 tygodnie.
Jest to okres skupienia i modlitwy. Powinno się czynić pokutę i pościć
w celu duchowego oczyszczenia. Odpuścić winy winowajcom. Oczyścić serce
i sumienie - "by godnie przyjąć Pana".
W czasie adwentu nie wolno urządzać zabaw, ani wyprawiać wesel.
Dawniej w kościele katolickim obowiązywał w tym czasie post w środy, piątki
i soboty. Post, w trakcie którego nie jadło się mięsa, mleka i tłuszczów
zwierzęcych. Jadło się ryby, kasze i warzywa.
Po II wojnie światowej zarządzeniem kościoła zlikwidowano posty w środy
i soboty. Zniesiono też zakaz picia mleka w dni postne.
Na tydzień przed świętami przeprowadza się generalne sprzątanie. Myje
okna, pastuje podłogi i maluje ściany. Pozbywa rzeczy niepotrzebnych i
nieużywanych by przygotować miejsce dla nowego dobra.
W religijnych domach święte obrazy przyozdabia się kwiatami, oddając cześć
Bogu.
Centralnym miejscem dawniej był "gaik" czyli zawieszone u powały
gałęzie sosny. Ustrojony w jabłka, orzechy i pierniczki symbolizował "rajską
jabłoń".
Dzisiaj nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez choinki.
W naszym kraju zwyczaj ten zapanował na dobre po I wojnie światowej.
Drzewka świerkowe pięknie ustrojone bombkami, słodyczami i ozdobami z
papieru ustawiano przy niemieckich koszarach. Oświetlone świeczkami i
zimnymi ogniami, budziły powszechny podziw miejscowej ludności, która
ten zwyczaj zaadaptowała powszechnie. Z utęsknieniem choinki oczekują
też dzieci, licząc na prezenty .
Wraz z pierwszą gwiazdką na wigilijnym niebie, zapala się świeczki na
choince i zasiada do stołu.
Powszechna jest wiara, że co komu przyniesie Wigilia, będzie się powtarzało
cały rok. Tak więc w tym dniu wszyscy unikają wykonywania przykrych czynności.
Starają się nie powodować kłótni. Nie wolno krzyczeć, podnosić głosu i
uderzać w stół.
Wieczerza
Przed wieczerzą wigilijną na stole pod obrusem układa się sianko na pamiątkę
narodzin w żłobie dzieciątka Jezus.
Gdy pierwsza gwiazda zabłyśnie na niebie, wszyscy siadają do wigilijnego
stołu . Siadają razem, służba wraz z domownikami.
Obowiązkowo jest przy stole wolne krzesło i dodatkowe nakrycie dla ducha
lub niespodziewanego gościa. Dzień ten dla nikogo nie powinien być "głodny".
Często do wspólnej wieczerzy zaprasza się osoby stare i samotne.
Biesiadnicy dzielą się opłatkiem wypowiadając życzenia, pieczętowane pocałunkiem.
Obowiązuje zwyczaj 12 potraw symbolizujących 12 miesięcy w roku i 12 apostołów.
Są to potrawy postne.
W miarę stały zestaw obejmuje barszcz czerwony z uszkami, zupę grzybową,
pierogi z kapustą i grzybami, śledzia w śmietanie, rolmopsy, karpia w
galarecie, kapustę z grochem, kluski z makiem, kutię, sałatkę galicyjską,
kompot z suszonych śliwek. Oczywiście różne regiony mają swoje preferencje.
Popularne są łazanki, smażone i faszerowane ryby, kulebiak, sałatki z
warzyw.
Tradycja nakazuje spróbować każdej potrawy, bo kto ilu potraw nie skosztuje,
tyle go przyjemności w życiu ominie. Nie można też sprawić przykrości
pani domu, która często własnoręcznie potrawy te przyrządzała.
Po spożyciu wieczerzy pięknym zwyczajem jest wspólne śpiewanie kolęd.
Otwiera się prezenty. Wcześniej małe dzieci pisały listy do św. Mikołaja,
prosząc o wymarzone zabawki. Ubrany a la Disneyland w czerwony kożuch,
czerwoną czapkę i długą białą brodę z waty, w niektórych domach św. Mikołaj
zjawia się, by osobiście wręczyć podarki. Częściej podrzuca je pod choinkę
nocą, gdy wszyscy śpią.
Nieuporządkowany stół wigilijny stoi do rana, by duchy też mogły się nasycić.
Rano siano spod obrusa wraz z okruchami opłatka daje się zwierzętom, by
się dobrze chowały.
|